Igrzyska olimpijskie w Monachium w 1972 zostały naznaczone brutalną zbrodnią. 5 września rozpoczęła się krwawa rzeź, w której zginęło 11 Izraelczyków
4 czerwca 2020
Igrzyska „Made in Germany” w Monachium w 1972 roku miały być najlepsze w historii. Perfekcyjni Niemcy zadbali o wszystko, nawet o maskotkę. Wybrali jamnika. W Bawarii ta popularna rasa psów symbolizuje atrybuty sportowców – odporność, upór i zwinność. Jamnik Waldi witał uczestników święta sportu z prawie całego świata. Ale nie z Palestyny… Jednak o świcie 5 września grupka Palestyńczyków dostała się do wioski olimpijskiej. Bez zaproszenia. Skończyły się radosne igrzyska. Zaczęła krwawa rzeź. A po niej zemsta.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski odmówił sportowcom palestyńskim zgody na udział w letnich (26 sierpnia-11 września) igrzyskach w Monachium. Czara goryczy się przelała. Wściekli szefowie Organizacji Wyzwolenia Palestyny spotkali się w lipcu w Rzymie. Tam postanowili głośno przypomnieć światu o prawach Palestyńczyków. Sprawy w swoje ręce wzięli bojownicy ekstremistycznej organizacji Czarny Wrzesień. Na „obóz kondycyjny” wybrali jedną z baz na pustyni libijskiej. Szkolili się głównie w strzelaniu. Prawie jak sportowcy. Karabiny, pistolety, tarcze, cel-pal… Prawie jak na strzelnicy. Ale to koniec podobieństw. Zajęcia terrorystów niewiele mają wspólnego ze sportem.
Ożywienie w bazie, choć ukrytej na pustynnym pustkowiu, nie umknęło uwadze informatorów izraelskiego wywiadu. Jeden z nich, o pseudonimie Lucyfer, raportował centrali pod Tel Awiwem o planowanym gdzieś w Europie zamachu. Raporty „Lucyfera” wylądowały jednak w koszu, wśród innych ściśle tajnych meldunków…
4 września pięciu bojowników Czarnego Września spacerowało już bulwarami stolicy Bawarii. Wysportowani, ubrani w swobodne stroje, z dużymi sportowymi torbami na ramionach wyglądali na członków którejś reprezentacji z krajów arabskich. O „sprzęt” ekipy zadbała Organizacja – karabiny, pistolety, granaty i ładunki wybuchowe dotarły wcześniej, przemycone ze Szwecji i Hiszpanii. Czekały na odbiór w skrytkach przechowalni bagażu na dworcu.
Poznaj szczegóły tej przerażającej zbrodni sięgając po „Detektywa Wydanie Specjalne”, w którym znajdziesz tekst Ryszarda Bukowskiego pt. „Zastrzyk bagnetem”.
Więcej wciągających historii kryminalnych opublikowaliśmy w najnowszym kwartalniku „Detektyw Wydanie Specjalne” nr 2/2020 w sprzedaży od 2 czerwca 2020 roku, a także w wersji elektronicznej do kupienia TUTAJ oraz w wersji do słuchania dostępnej TUTAJ.