Złodziej cebuli wpadł nocą. Był pijany. Jego ucieczka zakończyła się fiaskiem. Teraz czeka na rozprawę i grozi mu nawet do 5 lat więzienia
5 czerwca 2020
Policja coraz częściej w powiecie inowrocławskim patroluje pola orne. Z wielu powodów. Część z nich wydaje się kontrowersyjna.
W Złotnikach Kujawskich w powiecie inowrocławskim znajdują się potężne zasiewy cebuli. Tu także co roku obchodzone są cebulowe święta, organizowane są konferencje i tu znajduje się gros rolników specjalizujących się właśnie w sprzedaży cebuli.
Rozległe pola, wielohektarowe, nie rozdrobnione, w odróżnieniu od Mazowsza czy Podlasia, to eldorado dla złodziei, którzy nocą z dala od dróg i domów mogą pozyskiwać nielegalnie cebulę, buraki, pietruszkę itd.
W maju ktoś niedaleko Złotników Kujawskich ukradł prawie dwie tony cebuli.
Wartość takiego szabru to około 6 tysięcy złotych. Całkiem pokaźna dniówka. Złodziej cebuli powinien wrócić na kolejne akcje.
Policja postanowiła obserwować pola. I tak jak policja gniewkowska patroluje obszar wsi Gąski i Wierzbiczany wypatrując poszukiwaczy skarbów (co po wielokrotnym ośmieszeniu we mediach tego typu działań być może zostanie odgórnie zlikwidowane), tak policja z sąsiednich Złotnik Kujawskich w nocy zajmuje się tropieniem złodzieja cebuli.
Policji udały się nocne podchody.
Na jednym z pól zaobserwowano skrzynki. Jak się okazało, kilka było już wypełnionych, a na polu krzątał się mężczyzna. Złodziej cebuli we własnej osobie…
Na widok policjantów zaczął uciekać. Pościg postanowił przeczekać w rowie melioracyjnym. Pech chciał, że policja zlokalizowała go tam bez trudu.
Złodziej cebuli był pijany. 35-letniemu mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: www. swiatrolnika.info