ARCHIWALNE WYDANIE

10/2001 (182)

SPIS TREŚCI

od redakcji

Twarde prawo - ale prawo. Pod koniec sierpnia 2001 r. posłowie dokonali nowelizacji polskiego prawa karnego. W sumie, w kodeksie karnym, postępowania karnego oraz postępowania wykonawczego, dokonano kilkudziesięciu poprawek. I chociaż wszyscy byli zgodni co do konieczności przeprowadzenia zmian, jednak wielu posłów wyszło z sali sejmowej niezadowolonych. I byli to zarówno rządowi projektodawcy, według których nieprzyjęcie pewnych istotnych i koniecznych (ich zdaniem) poprawek zdecydowanie osłabiło kodeksy, jak i przeciwnicy zaostrzania kar, wyrażający opinię, że nasze obecne prawo karne będzie najsurowsze w Europie, a więzienia jeszcze bardziej przepełnione. Przyjrzyjmy się zmianom. Posłowie zdecydowali między innymi, że za zabójstwo szczególnie okrutne - z bronią, wielokrotne, połączone z gwałtem lub wzięciem zakładnika - przestępcy grozić będzie nie mniej niż 20 lat pozbawienia wolności do dożywocia (dziś od 12 lat). Za gwałt będzie można pójść do więzienia na okres od 2 lat do 12 (dziś od roku do 10 lat), zaś za gwałt zbiorowy lub szczególnie okrutny od 3 do 15 lat (dziś od 2 do 12 lat). Przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej zagrożona jest karą od pół roku do lat 8. Jeśli jest to grupa o charakterze zbrojnym, kara wzrasta od 2 do 12 lat, zaś za kierowanie nią można otrzymać od 3 do 8 lat. Zdecydowanie podwyższono kary recydywistów, a sądy będą musiały (dotąd tylko mogły) automatycznie je podnosić. Recydywiści nie mogą już liczyć na zawieszenie kary za popełnienie najmniejszego nawet przestępstwa, a ci, którzy popełnią zbrodnię zagrożoną karą do 25 lat więzienia, mogą zostać skazani nawet na dożywocie. Zdecydowano również, że nieletnich już od 15 roku życia, jeśli dopuszczą się przestępstwa przeciwko mieniu z użyciem przemocy, sądy będą traktować jak dorosłych i tak też karać - dotychczas ten tryb stosowany był wobec nich tylko za zbrodnie. Znacznie wyższe kary będą także otrzymywać sprawcy poważnych wypadków drogowych - jeśli do tej pory maksymalną karą było 10 lat pozbawienia wolności, to nowy kodeks karny przewiduje za tego typu przestępstwa od 3 do 15 lat więzienia.

Ewa Kozierkiewicz-Widermańska