ARCHIWALNE WYDANIE

11/2001 (183)

SPIS TREŚCI

od redakcji

Jesteście z nami! Chcemy dzisiaj gorąco podziękować wszystkim naszym Czytelnikom, którzy odesłali nam wypełnioną ankietę na temat swych oczekiwań dotyczących zawartości "Detektywa". Odpowiedzi od Państwa dostaliśmy bardzo wiele, a ich analiza trwa i zabierze nam jeszcze sporo czasu. Zamierzamy wyciągnąć z niej rzetelne wnioski, które posłużą zarówno Państwu, jak i nam. Dlatego za wcześnie jeszcze na podsumowania czy uogólnienia. Nie na tym więc pragniemy się dziś skupić, na to przyjdzie pora w przyszłości. Obecnie chcemy natomiast poruszyć kwestię, która zrobiła na nas tak ogromne wrażenie, że nie możemy zwlekać z jej skomentowaniem. Chodzi mianowicie o Państwa wierność "Detektywowi", wyrazy sympatii wobec nas oraz aktywny stosunek do pracy zespołu redakcyjnego i zawartości miesięcznika. Wielokrotnie zdarzyło się, że do wypełnionej ankiety Czytelnik bądź Czytelniczka dołączali list - krótszy lub dłuższy, ale zawsze utrzymany w osobistym tonie, z którego wynikało, że jest napisany do... przyjaciół. Każdy z tych listów bardzo, bardzo nas ucieszył, bowiem przez wszystkie lata istnienia "Detektywa" usilnie staraliśmy się zasłużyć właśnie na miano Państwa przyjaciół, i to bliskich.

Ewa Kozierkiewicz-Widermańska