ARCHIWALNE WYDANIE

1/1990 (22)

SPIS TREŚCI

od redakcji

Po upływie roku - jak każe zwyczaj – dokonujemy podsumowania tego co było, co minęło, swoistego bilansu plusów i minusów. Czynią to także instytucje, zakłady pracy, organizacje społeczne czy polityczne, bo taki bilans jest przecież punktem wyjścia do opracowania planów na rok następny. Wypadałoby więc, aby i „Detektyw” dokonał takiego podsumowania. Na przykład podsumowania roku „kryminalnego”, zwłaszcza publikowanych na naszych łamach materiałów dotyczy autentycznych przypadków przestępstw czy nadużyć, które miały miejsce u nas w kraju. Chociaż są to reportaże czy sfabularyzowane relacje, oparte są jednak zawsze na wynikach śledztwa czy rozpraw sądowych. Niestety – w chwili, gdy piszemy te słowa jest połowa listopada – nie dysponujemy jeszcze danymi z całego roku, nie wiemy ile i jakie przestępstwa miały miejsce, ile było napadów, rozbojów, kradzieży, gwałtów itp. Resorty spraw wewnętrznych i sprawiedliwości z pewnością takiego bilansu dokonają, lecz ewentualne opublikowanie i skomentowanie tych danych w „Detektywie” będzie możliwe – z uwagi na tzw. cykl produkcyjny pisma – dopiero w kwietniu. Wiadomo jednak, że obraz ten nie będzie, niestety, zbyt różowy. Już w październiku bowiem resort spraw wewnętrznych sygnalizował niepokojący wzrost przestępczości w kraju. Jakiego więc bilansu powinien dokonać ”Detektyw” już dziś, teraz? Co sami możemy zapisać na swoim ubiegłorocznym koncie? Niewątpliwie najważniejszym dla redakcji, wydarzeniem był fakt, że właśnie rok temu – w marcu 1989 „Detektyw” stał się miesięcznikiem –t o pierwszy punkt w naszym rocznym bilansie. Drugim, wynikającym z powyższego faktu, jest powstanie nielicznej (co widać także w tzw. stopce pisma, bo zaledwie pięcioosobowej, ale stałej redakcji naszego miesięcznika. Na niej spoczywa obowiązek organizacji materiału, jego opracowania i przygotowania do druku.

Monika Kamieńska