ARCHIWALNE WYDANIE

1/2003 (197)

SPIS TREŚCI

od redakcji

Stare wykroczenia - nowe mandaty. Nie wszyscy uczestnicy ruchu drogowego zdążyli się zorientować, że już od ponad dwóch miesięcy obowiązuje nowy taryfikator mandatów (Dz.U.nr 174 z dnia 18 października 2002 r.), który w zasadniczy sposób zmienia tryb karania za wykroczenia. Dotychczas, za złamanie konkretnego przepisu na drodze mogliśmy otrzymać od policjanta równie konkretną wysokość mandatu, jako że poprzedni taryfikator szczegółowo określał, ile za jakie wykroczenie się należy. Teraz zrezygnowano z jednoznacznie określonych stawek na rzecz tzw. widełek, czyli wyznaczenia jedynie dolnej (najniższa stawka mandatu wynosi 20 złotych) oraz górnej granicy za poszczególne wykroczenia. Według nowych zasad policjanci dokonują własnej oceny stopnia społecznego niebezpieczeństwa czynu, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności zdarzenia. A więc rodzaj i skutki wyrządzonej szkody, stopień winy, sposób działania itp. W założeniu ustawodawcy policjant będzie mógł także uwzględnić podczas oceny "wartości" wykroczenia, także i to, czy sprawca był już poprzednio karany (punkty karne w przypadku kierowców), jego zachowanie po wykroczeniu, a nawet sytuację materialną. Może się także zdarzyć, że w wyjątkowych sytuacjach policjant odstąpi od wymierzenia kary pieniężnej i ograniczy się jedynie do pouczenia. Ale może też wymierzyć mandat w najwyższej wysokości - 1000 złotych. Jest to możliwe, pomimo że za te tzw, najcięższe przewinienia górna granica grzywny wynosi 500 złotych. Mandat tej wysokości może otrzymać kierowca, który - na przykład - będzie wyprzedzał inny pojazd przed przejściem dla pieszych lub omijał go, gdy ten zatrzyma się aby przepuścić przechodniów. Także wtedy, gdy naruszy zakaz wyprzedzania (na przejazdach kolejowych, przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia, na zakrętach oznaczonych znakami ostrzegawczymi, na skrzyżowaniach), nie ustąpi pierwszeństwa przejazdu pojazdowi szynowemu albo bez uprawnień będzie kierował pojazdem silnikowym lub przekroczy dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/godz.

Ewa Kozierkiewicz-Widermańska