ARCHIWALNE WYDANIE

12/2014 (340)

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Nie ufaj nawet policji. W mieszkaniu starszej pani dzwoni telefon stacjonarny, w słuchawce rozbrzmiewa męski głos. Telefonujący przedstawia się informując, że jest policjantem lub oficerem CBŚP i tłumaczy, że prowadzi sprawę wyłudzania pieniędzy od starszych osób, metodą na tzw. „wnuczka”. Funkcjonariusz mówi, że za chwilę może zatelefonować przestępca, który jest poszukiwany przez policję i zachęca do współpracy, która ma polegać na tym, aby „namierzanemu oszustowi” przekazać gotówkę, o jaką prosi. Pieniądze mają być dowodem w sprawie, a potem oczywiście, wrócą do właściciela… Ofiara nie zawsze daje się nabrać, ale jeśli już uwierzy, to jest przekonana, że pomaga policji. Metoda „na policjanta” to jeden ze sposobów, stosowanych przez oszustów w celu wyłudzania pieniędzy od starszych ludzi. W taki właśnie sposób, mieszkanka warszawskiego Śródmieścia, straciła 90 tys. zł. Policja szuka mężczyzny, który wyłudził od starszej pani dorobek życia. O każdej próbie wyłudzenia pieniędzy należy bezzwłocznie powiadomić policję i pamiętać, że zasada ograniczonego zaufania do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Potrzebna jest też zwykła obywatelska czujność, jaką wykazała się kasjerka banku, kiedy starszy pan, mieszkaniec Warszawy, przyszedł wypłacić 50 tys. zł. Kobieta ostrzegła klienta o możliwości dokonania oszustwa metodą „na policjanta” i zawiadomiła o sprawie policję. Dzięki temu w ręce mundurowych wpadło dwóch mężczyzn, którzy wyłudzali gotówkę na tzw. „wnuczka” i „policjanta”. Okazało się, że kilka dni wcześniej, jeden z zatrzymanych, w podobny sposób wyłudził od starszej pani 34 tys. zł.

Monika Frączak