ARCHIWALNE WYDANIE

4/2007 (248)

SPIS TREŚCI

OD REDAKCJI

Oczami młodych. Śląscy policjanci ustalili sprawcę zabójstwa, do którego doszło na klatce schodowej jednej z kamienic przy gliwickim rynku. Feralnego dnia 57-letni mężczyzna spotkał się z dwoma chłopakami w wieku 16 i 20 lat. Podczas libacji doszło między nimi do kłótni, w trakcie której młodzi napastnicy rzucili się na starszego kompana. Szesnastolatek, który uciekł z ośrodka wychowawczego, miał nawet skakać ofierze po głowie i klatce piersiowej. Jakby tego było mu mało, na koniec młody bandyta podpalił swą ofiarę. Po zatrzymaniu nastolatek, który przyznał się do zabójstwa, nie potrafił podać powodów swojego zachowania. Policjanci z Zabrza zatrzymali wyjątkowo okrutną, czteroosobową grupę nieletnich, terroryzujących jedno z zabrzańskich osiedli. Młodzi ludzie w wieku od 14 do 16 lat siłą wchodzili do mieszkań starszych osób, gdzie bili je kijami i okradali. Jednej z ofiar rozbili na głowie popielniczkę. Napadali też na nietrzeźwych, którzy stanowili dla nich wyjątkowo łatwy cel. W Dębicy (woj. podkarpackie) dwaj 16-latkowie pokłócili się ze sobą za pośrednictwem Internetu. Chcąc wyjaśnić sporne kwestie, umówili się na pojedynek na osiedlu. Jeden z nich zabrał ze sobą nóż, którym zadał koledze cios w klatkę piersiową. Dzięki szybkiej interwencji lekarzy rannego udało się uratować. To tylko kilka doniesień o „dokonaniach” nastolatków w pierwszych tygodniach 2007 roku. Niestety, jest ich coraz więcej! Przestępczość nieletnich z roku na rok jest coraz większym problemem, czego potwierdzeniem są policyjne statystyki. W 2006 roku 53 783 nieletnich popełniło 77 515 przestępstw, w tym 19 zabójstw, 148 zgwałceń, zanotowano także 2694 bójek i pobić. Kolejne tygodnie przynoszą nowe wiadomości o brutalnych przestępstwach, dokonanych przez młodzież, a nawet dzieci. Nic dziwnego, że w znacznej części społeczeństwa wywołuje to poczucie lawinowego wzrostu przestępczości wśród młodego pokolenia. Niepokoi fakt, że takich czynów dopuszczają się coraz młodsze dzieci; niestety narasta też skłonność do przemocy wśród dziewcząt. Coraz częściej agresja młodzieży wymierzona jest przeciwko dorosłym. Alkohol i narkotyki „dodają” animuszu nieletnim przestępcom, a popełnianiu wielu z tych czynów sprzyja nadmiar wolnego czasu i pospolita nuda.

Krzysztof Kilijanek