ARCHIWALNE WYDANIE

4/2011 (296)

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Hakerzy – jak ostrzega policja – znaleźli nowy sposób na kradzież pieniędzy ludzi, którzy korzystają ze swoich kont za pośrednictwem internetu. Wszystko za sprawą wirusa wysyłanego do ich telefonów komórkowych. Może on być ukryty w pozornie niewinnie wyglądającym SMS-ie, którego nadawca zaproponuje np. instalację darmowej gry, dzwonka lub tapety. Nie dajmy się nabrać! W ten sposób przestępcy zainstalują w naszej „komórce” złośliwe oprogramowanie, dzięki któremu bez naszej wiedzy mogą przechwycić kody autoryzujące operacje bankowe. Wystarczy brak rozsądku i złodzieje mogą uszczuplić nasze konto nawet o kilkanaście tysięcy złotych. Wszyscy użytkownicy komputerów mają świadomość, jak wielkie szkody może spowodować złośliwe oprogramowanie. Wraz z rozwojem techniki celem ataku przestępców coraz częściej będą również nasze telefony komórkowe. I nie ma w tym nic dziwnego: wykorzystywane są nie tylko do rozmów, ale pełnią rolę organizera, centrum multimedialnego, a przede wszystkim służą do łączności przez internet. Im bardziej nowoczesny telefon, im częściej korzystamy z technologii bluetooth łącząc się z internetem, tym większe prawdopodobieństwo zainfekowania naszego smartphona. Szacuje się, że na świecie istnieje już co najmniej kilkanaście tysięcy tego rodzaju aplikacji, które potrafią ukraść zawartość wiadomości SMS i MMS, zawartość poczty elektronicznej, informacje o połączeniach, a nawet podsłuchiwać i nagrywać rozmowy oraz przesyłać informacje o aktualnym położeniu naszego telefonu. Zwykły posiadacz komórki z reguły jest nieświadomy tych wszystkich zagrożeń albo jest przekonany, że jego one nie dotyczą. Niestety: wirusy atakujące telefony komórkowe stają się coraz większym zagrożeniem, a efekty ich działalności mogą dotknąć każdego z nas!

Krzysztof Kilijanek