ARCHIWALNE WYDANIE

5/1989 (17)

SPIS TREŚCI

od redakcji

Minęło już kilka miesięcy od ponownej premiery „Detektywa”, tym razem już jako regularnego miesięcznika. Jak to zwykle w życiu bywa, mimo najszczerszych chęci, nie wszystko układa się tak, jak byśmy tego sobie życzyli. Trudności i kłopoty dnia codziennego nie omijają nikogo, są udziałem również i naszego pisma. Doskonale rozumiemy pretensje Czytelników o to, ze „Detektyw” dociera ze znacznym opóźnieniem do kiosków „Ruchu”. Bywały takie miesiące, ze opóźnienie konkretnego numeru sięgało prawie siedmiu tygodni! Przepraszamy za to wszystkich naszych odbiorców, jednak musimy w tym miejscu podkreślić, że opóźnienia powstały nie z winy redakcji. Zapewne nie wszyscy wiedzą, że tzw. cykl produkcyjny w drukarni jest stosunkowo długi, gdyż w przypadku naszego miesięcznika trwa prawie trzy miesiące. Numer, który Państwo trzymacie właśnie w ręku, został w całości przekazany do druku już w połowie kwietnia. A przecież redakcja również musi mieć czas na przygotowanie i opracowanie materiałów, które mają się ukazać drukiem... Sytuacja taka powoduje, że łączne wyprzedzenie czasowe sięga niekiedy prawie pięciu miesięcy. A jednak, mimo tak wczesnego przygotowania numeru, pismo się opóźnia. Wspomnieliśmy już że kłopoty nie omijają dziś nikogo. Nie omijają również naszej drukarni, która boryka się z wieloma problemami zarówno technicznymi, jak i kadrowymi.

Adam Kościelniak