Złodziejska plaga - Eliza Solska
Kajdaniarze - Stanisław Milewski
Zakon Planety Syriusz - Wanda Donat
Pech byłego prokuratora - Henryk Malanowski
Wizyta w Kanadzie - Mariusz Borecki
Polowanie na bandytów - Olgierd Lubelski
Solidna pracownica - Marta Pawelczyk
Wesoły wujek - Karol Rebs
Gejsza - Ewa Kozierkiewicz-Widermańska
Geszeft i medycyna - Magda Wójcik
Języki tajne (cz. IV) Jak kminią stopkarze i po jakiemu pikieciarze cynkują - Klemens Stępniak
Lepiej niż w banku - Eliza Solska
Transakcja życia - Jacek Kościesza
Złota wdowa - Katarzyna Radomyska
Piraci XX wieku - Paweł Wojciechowski
Złodziejska plaga. Monika D. prowadząca Audi zatrzymała się na skrzyżowaniu przy czerwonym świetle. Było popołudnie, dochodziła godzina 14.00 i na ulicach panował duży ruch. Nagle tylnymi drzwiami, które nie były zamknięte, bo przy centralnym zamku nie miała zwyczaju tego robić (na swoje nieszczęście), wskoczyło do auta dwóch mężczyzn. Nim zdążyła cokolwiek powiedzieć, jeden z nich przystawił jej nóż do szyi i kazał jechać, gdyż właśnie zmieniło się światło. Przerażona ruszyła. Kilkaset metrów dalej kazali jej skręcić w prawo, w małą osiedlową uliczkę, potem zatrzymać się. Grożąc nożem, kazali jej wysiąść. Gdy to zrobiła, jeden z nich usiadł za kierownicą i samochód natychmiast odjechał. W aucie została torebka właścicielki wraz z pieniędzmi i wszystkimi dokumentami. Nim powiadomiła policję, po samochodzie nie było już śladu... Monika D. padła ofiarą gangu samochodowego, specjalizującego się właśnie w takim, nowym typie kradzieży. Gangi obstawiają duże skrzyżowania, nie strzeżone parkingi przed sklepami i bazarami itp. Na swoje ofiary najchętniej wybierają kobiety, bowiem noszą one dokumenty w torebce, która zwykle leży na fotelu obok. Coraz więcej jest ostatnio przypadków kradzieży, podobnych do przedstawionego poniżej. Krzysztof W., właściciel Volkswagena, transportera podjechał autem pod bramę swojej posesji. Zaciągnął hamulec ręczny i nie wyłączając silnika, poszedł otworzyć bramę. Gdy wszedł na teren podwórka, zobaczył, jak z przejeżdżającego właśnie ulicą malucha wyskoczył młody mężczyzna i jednym susem wskoczył do jego samochodu. Nim pan W. zdążył wybiec na ulicę, jego Volkswagen ruszył.
Eliza Solska