Zbrodnia doskonała - Antoni Borkowski
Estetyka zbrodni - Jeremi Kostecki
Żmija - Antoni Borowski
Opowieść skruszonego grzesznika - Kazimierz Tkaczyk
Dżentelmen i zabawki - Stanisław Maj
Skarb - Błażej Kostarczuk
Toksyczna żona - Witold Wiśniewski
Zemsta per procura - Jan L. Kowalski
Zjawa w czarnej masce - Magda Wójcik
Zbrodnia doskonała. Autorzy powieści kryminalnych usiłowali nas od dawna przekonać (i nie tylko oni), że zbrodnia doskonała nie istnieje. Sherlock Holmes zapewniał, że drogą dedukcji rozwikła każdą zagadkę i każdy zbrodniarz wpadnie w zastawioną przez niego pułapkę. Dla Herkulesa Poirot (bohatera powieści Agaty Christie) także nie było rzeczy niemożliwych, a sposób w jaki zdemaskował zbrodniarza w Orient Expressie, przesądził o jego nieprzemijającej sławie. Do najsłynniejszych powieściowych detektywów dwudziestego wieku należy też bez wątpienia komisarz Maigret. Ten starszy i nieco już ociężały pan wykazywał zdumiewającą energię i pomysłowość, kiedy cała policja w Paryżu nie potrafiła schwytać przebiegłego zabójcy. Do akcji wkraczał wtedy Maigret ze swoją niezawodną logiką i intuicją, która kazała mu szukać zbrodniarza tam, gdzie nikt się go nie spodziewał. Ten literacki świat dobra i zła, nadzwyczajnie skuteczni detektywi i policjanci oraz przejrzysty porządek prawny zapewniał czytelnikom przeświadczenie, że każdy zbrodniarz zostanie schwytany i ukarany. Oczywiście policja popełniała pomyłki, czasami bywała zwyczajnie nieudolna, ale autor zawsze tak prowadził akcję, by sprawiedliwości stało się zadość. Ale ten świat, w którym prawo zawsze brało górę, stał w jawnej sprzeczności z codzienną pracą policji. Według ówczesnych statystyk, aż co piąty zabójca w Londynie pozostawał nieuchwytny. Statystyka niewykrytych zbrodni popełnianych w Nowym Jorku w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku była jeszcze bardziej przygnębiająca. Tam nie udawało się policji schwytać co trzeciego sprawcy zabójstwa. Najskuteczniej pracowała policja francuska. W kraju nad Sekwaną jedynie piętnaście procent morderców mogło liczyć na bezkarność. Ale i to dowodzi, że postać genialnego komisarza Maigret pozostawała jedynie jako niespełnione marzenie.
Antoni Borkowski