ARCHIWALNE WYDANIE

3/2010 (52)

SPIS TREŚCI

Od redakcji

Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa – śpiewała w jednym ze swoim szlagierów Maryla Rodowicz. Piosenka ma wprawdzie kilka dekad, ale bardzo trafnie opisuje jedno z najstarszych pragnień człowieka – żądzę pieniądza. Powszechnie znane jest powiedzenie „pieniądz rządzi światem”. I choć wiele osób publicznie się od niego dystansuje… to jednak dla wielu ludzi mniejsza, czy większa fortuna jest najważniejszym marzeniem w życiu. Dla jej zdobycia gotowi są wiele zrobić, łącznie z wejściem na drogę przestępstwa. Niektórzy psycholodzy twierdzą, że od tego uczucia można się uzależnić, tak jak od narkotyku. Wtedy staje się on nałogiem, a zerwanie z nim jest bardzo trudne, niekiedy wręcz niemożliwe. Nie da się ukryć, że wielu ludzi zaślepia żądza pieniądza. Stąd już tylko krok do „wyścigu szczurów” w miejscu pracy” i związane z nim różne nieetyczne zachowania. Co poniektórzy próbują szukać usprawiedliwienia dla takich zachowań. I nawet łatwo je znajdują: poświęcają się dla dzieci, rodziny, rozwoju kariery zawodowej, lepszego życia na emeryturze. Wielu zapędza się jednak w kozi róg i marząc o zaspokojeniu nadmiernych zachcianek zaczyna działać w co najmniej dwuznaczny sposób, a nazywając rzecz po imieniu – wchodzi w konflikt z prawem.

Krzysztof Kilijanek