Nieletni - ofiary i przestępcy - Prof. dr Tadeusz Rydzek
Od hippisów do generacji "X" - Maciej Piskorski
Łysogłowi "rycerze" - Mariusz Niewiadomski
Wściekłe psy - Maria K. Janicka
Wojna na śmierć i życie - Piotr Konecki
W poprawczaku - Joanna Klimaszewska
Kibic kontra kibic - Jerzy Gajewski
Pogo ze sztyletem - Krzysztof Kilijanek
Grzeczni, spokojni chłopcy - Szczepan Nowakowski
W imię szatana - Maciej Stefański
Anioły i bandyci - Paweł Wojciechowski
Nieletni - ofiary i przestępcy. W USA sekta nieletnich sadomasochistów pokroiła żywcem kolegę, a później zakonserwowała jego wnętrzności, serce, oczy i narządy płciowe w specjalnych pojemnikach * W małym amerykańskim mieście pięciolatek sterroryzował wielkokalibrowym coltem całe przedszkole, ulegając dopiero specjalnemu oddziałowi policji * Na Zakaukaziu grupa uczniów zgwałciła ośmioletnią dziewczynkę, rozkawałkowała ją za życia, a następnie spaliła na stosie * W Panamie chłopcy w wieku 9 - 12 lat wbili na pal kolegę za to, że oszukał ich przy rozliczeniach za sprzedane narkotyki * W Mozambiku ośmiolatek zastrzelił z automatu ojca i matkę, a następnie poderżnął im gardła nożem * W Polsce dwie kilkunastoletnie dziewczynki uśmierciły rówieśnicę z zazdrości. Przestępczość nieletnich pojawiła się na świecie wraz z przestępczością dorosłych i przez długie wieki nie ulegała istotnym przeobrażeniom. Nasilała się zawsze w okresach wojen, rewolucji i innych przewrotów społecznych, niosących ze sobą głód, sieroctwo i spustoszenie w domach oraz rodzinach, a następnie wracała powoli do normy. Ta reguła zmieniła się dopiero po pierwszej wojnie światowej i kryzysie lat dwudziestych. Już na VI sesji Zgromadzenia Ogólnego Interpolu podjęto uchwałę w sprawie powołania w policji specjalnych służb do zapobiegania przestępczości nieletnich. Po drugiej wojnie światowej do problematyki tej Interpol wracał wielokrotnie. Na posiedzeniu w dniach 6 - 10 września 1948 roku jednoznacznie skonstatowano, że dzieci dokonują coraz więcej i coraz groźniejszych czynów kryminalnych. Rzeczywistość okazała się jednak czarniejsza niż przewidywali międzynarodowi eksperci.
Prof. dr Tadeusz Rydzek