Urząd Stanu Cywilnego w Tuluzie, do którego zgłosili się rodzice, aby zarejestrować „niecodzienne” imię dla swojego dziecka, zawiadomił prokuraturę. Rodzice, którzy byli wyznawcami islamu, postanowili nazwać swoje dziecko… Dżihad.

Według francuskiego prawa, rodzice powinni nazwać swoje dziecko „zgodnie z jego interesem”, co oznacza, że imię nie może być ośmieszające ani w jakikolwiek sposób krzywdzące dla dziecka. Podobnie sprawa wygląda w Polsce. Urzędnik Stanu Cywilnego również ma prawo, aby odmówić zarejestrowania wybranego imienia dla dziecka jeśli uzna, że w jakikolwiek sposób narusza ono dobro dziecka i może być dla niego krzywdzące (Rada Języka Polskiego podaje jako przykład imiona Kurtyzana i Belzebub).

Adwokat rodziców chłopca przypomniał, że przed kilkoma laty w sądzie odbyła się podobna sprawa. Wówczas sąd uznał, że imię Dżihad nie narusza dobra dziecka, gdyż odwołuje się do pierwotnego znaczenia arabskiego słowa „walki o przeżycie” a nie do terminu „święta wojna”. Mimo to w mediach często pojawia się argument, że obecnie termin ten przede wszystkim kojarzony jest z zamachami i wojną prowadzoną przez Państwo Islamskie. Jeśli prokurator uzna, że rodzice złamali prawo, sprawa trafi do sądu.

UDOSTĘPNIJ SOCIAL MEDIACH:

Komentarze

[fbcomments]